Nie wiem, co jem

Opublikowany w kategorii:

A może tak, jak tysiące osób robiąc zakupy wrzucasz do koszyka ładnie zapakowaną żywność, nie czytając etykiet i usprawiedliwiasz się ciągle brakiem czasu?
Niestety, większość ludzi robiąc zakupy kieruje najczęściej niską ceną, promocjami lub zwraca uwagę na ładne opakowanie.
A co z naszym zdrowiem? Można by było zadać sobie pytanie czy zachorowalność m.in. na nowotwory, to sprawa wyłącznie zanieczyszczonego środowiska? A może warto by było usiąść na chwilę i zastanowić się, co ja tak właściwie jem czy piję?
W obecnych czasach żywność jest, tak przetworzona, że trudno znaleźć w sklepach produkt, który by nie zawierał konserwantów, barwników, emulgatorów i innych datków.
Bez stosowania chemicznych dodatków nie można dziś wytworzyć wielu produktów. Na przykład, bez dodatków emulgatorów nie można produkować margaryny i lodów, bez pektyny dżemów, bez glutaminianu sodu koncentratów zup, sosów, przypraw.
Dodatki do żywności mogą być stosowane, jeśli spełniają kilka podstawowych warunków.
• Ich użycie jest technologicznie uzasadnione
• Nie stwarzają zagrożenia dla zdrowia
• Nie wprowadzają konsumenta w błąd
• Nie powodują ukrycia złej jakości
Sądzę, że nad trzema ostatnimi punktami można by się było zastanowić, czy rzeczywiście nie stwarzają zagrożenia dla zdrowia, nie wprowadzają konsumenta w błąd i nie powodują ukrycia złej jakości.
Weźmy na przykład aspartam, który uznany jest za rakotwórczy, wywołuje różne dolegliwości i choroby, a i tak stosowany jest, jako dodatek w wielu produktach.
Wiele jest produktów, które uznawane są za „naturalne”, chociaż jak weźmiemy pod lupę kilka z nich i przeanalizujemy skład to okazuje się, że z naturalnością nie mają one wiele wspólnego.
A jeśli chodzi o kiepską jakość, to często tuszuje się ją ładnym opakowaniem, zachęcającym napisem na opakowaniu itp.
Często ludzie myślą, że jeśli coś leży na półce w sklepie, to musi być to bezpieczne i zdrowe. Jednak jest to błędne myślenie. Jeśli zależy nam na zdrowiu naszym i naszych najbliższych to warto dowiedzieć się coś więcej na temat kupowanej przez nas żywności.
Polecam interesującego bloga
Ale gdzie szukać dobrego jedzenia ?
No właśnie ale gdzie szukać tego dobrego jedzenia ? Bo jak się okazuje ostatnio po zakupie szynki (znanej marki "pro naturalnej" która przynajmniej na taką się kreuje) było w niej więcej konserwantów niż w innej zwykłej z centrum handlowego...
Patrząc na składy takich pasztetów to już w ogóle głowa boli...
parówki
Oglądam program pod tym tytułem. Wiele w nim naprawdę ciekawych rzeczy. Ostatnio rzuciły mnie na kolana ulubione paróweczki... toż to świństwo nie mające związku z mięsem. Całą tablicę Mendelejewa można w nich znaleźć. Dlatego zaczęłam kupować parówki sojowe. Metodą prób i błędów za najlepsze (najbardziej zbliżone do normalnych i jak pisze producent z niemodyfikowanej soi) uznałam Polsoi. Polecam w ramach akcji "wiem co jem".